kreacja Postać pochodzenia latynoskiego

[Moldas 8 286]

Witam. Zaglądając do tego tematu zapewne jesteś osobą szukającą wiadomości na temat kultury latynoskiej czy to w swoich własnych krajach, czy też w USA. Postaram się tutaj jak najlepiej przedstawić wraz z Escobarem ludność brązową, ich sposób myślenia który miałem okazję zauważyć podczas przebywania w kraju w którym jest ich naprawdę dużo. Sam osobiście w Roleplayu dużą część mojej kariery przegrałem właśnie w tych klimatach i w niej osiągnąłem najwięcej czy to członków gangu, szefów organizacji, czy też radnych stanu. Grałem głównie na ls-rp.net i ls-rp.com, chociaż można mnie było również ujrzeć chwilę na h-rp.pl jeszcze wtedy a później h-rp.co. Chciałbym przekazać moją wiedzę wszystkim osobą, które są chętne na polepszanie swoich umiejętności w odgrywaniu tej rasy czy też po prostu poszerzyć swoją wiedzę w tych tematach. Pewnie większość osób zapyta się mnie dlaczego nie gram już w tych klimatach skoro jestem tak zafascynowany tymi klimatami. Po prostu nie mam ochoty zakładać swojej organizacji oraz nie znam obecnie grających osób, a chwilowych zajawkowiczów nie chce. A do obecnie istniejących organizacji nie mam zamiaru iść gdyż nie odpowiadają one moim założeniom. Ogólnie nie lubię odgrywać ludzi z clipów Mr. Criminala a większość organizacji w dzisiejszych czasach się na tym wzoruje i nazywa to modernem. Zapraszam do lektury poradnika.

Rozumowanie przeciętnego latynosa, styl życia w USA, podejście.

• Rasa brązowych jest dość specyficzną kulturą. Jest to mieszanina osób przybyłych z Hiszpanii czy Portugalii oraz tubylców, którzy przeżyli kolonizacje i wtopili się w cywilizacje. Biorąc za przykład Meksyk, jest to biedny kraj w którym trudno się żyje a stopa życiowa przeciętnego meksykanina jest niższa niż gdzieś na Ukrainie czy Białorusi. Jeżeli uważacie, że popularne Compton jest niebezpieczną dzielnicą to zapewne nigdy nie widzieliście dokumentów co się dzieje zaraz za granicą obok miasta San Diego. Tam to właśnie istnieją 'gangi' o których się mówi. Na pewno wielu z was widziało różne dokumenty, filmy o kartelach, gangach narkotykowych, przemytach. Macie w głowie obraz ogrodzonego terenu z wieżami strażniczymi a na nich kolesiami z AK. To jest ta 'milsza część' Ameryki Środkowej bo jeżeli nie będziesz wścipski, nie będziesz się włamywał to nikt ci nic nie zrobi. A na ulicy w mieście zostaniesz po prostu zabity jak kolesiowi będzie brakowało na piwo. Życie jest trudne, niebezpieczne. O ile kraje w Ameryce Północnej są wysoko rozwinięte o tyle Meksyk, Puerto Rico, cokolwiek innego, są krajami ‘dzikimi’ i odbiegają od standardów które panują w Europie czy właśnie Ameryce PN.
• Takie życie jest właśnie powodem dlaczego ucieka się z tamtych krajów do USA wszelkimi możliwymi sposobami. Tak właśnie rozwija się sposób zarobku jakim jest przemyt ludzi za ich zgodą do USA na wiele sposobów, np. schowanie się w przyczepie z bydłem czy w ciężarówce w kabinie kierowcy (co prawda tam straż graniczna często sprawdza). Dzięki temu otwiera im się brama do nowych możliwości, zapewnienia lepszej przyszłości swoim dzieciom, wnukom. Kto nie chciałby aby jego dzieci miały lepszy start? Wnuki nie przeżywały tego co on. W Stanach życie na nielegalu jest proste. W latach 80-90 nie było z tym problemu, teraz pomimo, że jest trudniej- ludzie nadal dają radę bo do wyrobienia prawa jazdy nie potrzeba dowodu, a prawkiem można się legitymować. Pracowanie jako sprzedawcy, roznosiciele towarów w sklepach, kierowcy ciężarówek, sprzątaczki to dość popularne zawody i pomimo, że męczące to przynoszące dość duże zyski. Stopa życiowa przeciętnego mieszkańca USA jest znacznie większa niż polaka, dlatego i od nas wiele ludzi tam emigruje szukając tego co ludność latynoska. Wożenie się dobrym samochodem nie jest niczym trudnym, kilka miesięcy pracy, kredyt przy którego obecności można spać spokojnie. Dlatego też mówiąc, że stare wozy podchodzą pod ‘oldschool’ a nowe pod ‘modern’ jest idiotyczne. Stare w stanach są dla kolekcjonerów, nowe dla przeciętniaka.
• Pomimo powyższego opisu, latynosi wbrew pozorom są "chu*ami" dla osób o innej karnacji. Są idealnym przykładem ludności rasistowskiej, która uznaje tylko siebie, swoje. Wyjątkiem są osoby z władzą tj. pracodawcy, przełożeni w pracy, osoby mające duże wpływy. Im są gotowi wejść w dupę bo ci są dla nich drzwiami na przyszłość. Nawet jeżeli koleś jest Afro-Amerykaninem to jeżeli można coś z niego wyciągnąć to będzie dla niego najmilszą możliwą osobą. Wracając jednak do rasy. "La Raza" to najważniejsza dla nich sprawa. Kładą duży nacisk na wychowanie swoich potomków w tradycji, w świadomości kim są, religię bo w większości są katolikami, oraz na znajomość swojego języka: hiszpańskiego. Co za tym idzie, latynosi w USA znają przynajmniej dwa języki perfekcyjnie. Między sobą gadają po hiszpańsku, w szkołach po angielsku ze względu, z innymi po angielsku, że może być ktoś kto ich nie rozumie. Zdarzają się też wyjątki- w tym przypadku byłem nim ja. Znałem kilku kolesi pochodzenia portorykańskiego z którymi się dogadywałem dobrze ale byłem wyjątkiem chyba dlatego, że moja babka mieszka na ich ulicy, i zna tam jakiegoś starego meksyka z sąsiedztwa, który podobnie jak ona pielęgnuje coś tam ogródku. To na tyle o ówczesnych pokoleniach brązowych bo mam nadzieję, że macie świadomość, że nie piszę o latynosach którzy żyli tutaj kiedyś i byli otwarci na kulturę USA aby się zaklimatyzować, lecz o ich wnukach, którzy ponownie chcą wracać do przeszłości.

Pamiętajmy, że co ulica/dzielnica to inne mody, zasady, style życia. Podam dość idiotyczny przykład ale na pewno najlepiej sobie to zobrazujecie. Kolesie z clipów Hi Power są zupełnie inni niż z jakiś tam kawałków Big Oso, czy Lil G. O czym innym mówią, mają inne przekazy, inaczej wyglądają. Nie każdy na dzielnicy jest gangsterem, i nie każdy gangmember jest mordercą czy dilerem. Gangi czy to lata 80 czy XXI wiek nadal są traktowane przede wszystkim jako rodzina. Każdy dla każdego jest osobom, której można ufać. Mogą zarabiać pieniądze ale to rodzinny biznes. Nawet jeżeli ma się do siebie jakieś zastrzeżenia, to załatwiane są one między sobą. Owszem, zdarzają się wyjątki jak w każdym gronie, że jest koleś, który wspina się po trupach do celu, jest pozbawiony zasad moralnych. Jednak to jednostki. Oni ogólnie trzymają się razem.

• Moda, jedni obcinają się na łyso bo jest gorąco, inni aby poznać 'kto jest swój'. A jeszcze inni bo taki robi reszta. Inni nie mają takiej potrzeby i wyglądają jak ludzie. Wszystko zależy od grona. To samo się tyczy ubioru(ludzie podążają za modą nie tylko u nas w kraju ale wszędzie). Pomimo, że większość ubrań brali niegdyś ze sklepów z używaną odzieżą to wyglądali jak większość amerykanów. Wraz z poszerzaniem się mody na dobry wygląd, zaczęli ubierać się lepiej, kupować markowe ubrania. Mają swój styl, niektórzy do tej pory żelują włosy, innych pochłonęła hip-hop kultura. Ale jak jadę sobie przez South Central i widzę latyosa w obcisłej koszulce w paski oraz krótkich spodenkach everlasta tj. widok typowego polskiego dresa w letni dzień to nie wiem czy się śmiać czy ubolewać nad obecną eleską. Ogólnie, każdy ubiera się jak chce.
• Lowraiders, chyba każdy wie o co chodzi. Zapoczątkowane w latach 30 przez chicano aby pokazać swoją odrębność, zyskały wielką popularność, również pośród ludności czarnoskórej, białej. Zawieszenia hydrauliczne to jedna z najważniejszych rzeczy w lowriderze. Umożliwia szybkie podnoszenie i opuszczanie samochodu, a także podskakiwanie, bujanie i jazdę na trzech kołach. Równie ważnym elementem jest wygląd zewnętrzny, w którym to meksykanie byli bardzo dobrzy. Lakierowanie, graffiti- to coś w czym są świetni. Wiele osób bawi się w to hobby, po prostu ich to kręci. Inni chcą być po prostu w ekipie, dlatego też w tym siedzą. Ludność latynoską cechuje dobry smak i gust. Jeżeli oglądaliście film Blood In Blood Out to mogliście tam ujrzeć jak Cruz malował wozy w warsztacie swojego ojca.

Warto nadmienić w tym temacie o jednej z najgłosniejszych spraw społeczności latynoskiej w USA, a mianowicie o ruchu ulicznym zoot-suit, który stopniowo rodził się w latach '20-''30 i przeżył wielki wybuch szczególnie w latach '40 i '50. Z ruchu zoot suit powstały m.in. pierwsze znane, grożne latynowskie gangi z lat '20 - sławne Clanton 14 i 38th Street. Była to subkultura narodzona na ulicach, w większości składająca się z młodych chicano (szczególnie młodych meksykaninów/meksykanek), w dużo mniejszym stopniu z afroamerykaninów, która przedewszystkim wyróżniała się stylem ubioru, zwanym 'pachuco'. Ubiór ten w czasach drugiej wojny światowej uważany był za bardzo ekstrawagancki i uważany za strój antypatriotycznego buntu przez swoją nadgabrytowość. Wynikające z tego długo trwałe napięcia między meksykaninami i białymi zołnierzami amerykanskiej armii stacjonującymi w południowej Kalifornii, porachunki gangowe, w wyniku ktorych zginął młody meksykanin oraz prześladowania latynosów na terenie całego USA, szczególnie subkultury zoot suit, spowodowały wkońcu w '43 zamieszki zwane Zoot-Suit roots, na których doszło do ataku na społeczność latynoską w wielu miastach w USA.

Latynosi, którym w życiu się powiodło.

• Pomijając to co zawarłem powyżej- tradycja oraz miejsce gdzie się wychowywało to nadal ważny element i pośród takich dlatego mało istotne czy mają dom w lepszej dzielnicy miasta, zawsze wrócą tam aby spotkać się ze swoimi znajomymi. Braterstwo, pewnie i zazdrość jest, że temu się udało a drugiemu nie, ale to zależy już od człowieka. Jednak nie będę się tutaj rozpisywał o latynosach w mediach, na scenach politycznych czy tym którzy żyją ogólnie legalnie pod względem posiadania papierów lecz o tych, którym los sprzyjał. Jednak też to zależy od człowieka. Jednym uderzyła woda sodowa do głowy, inni nadal żyją skromnie, nie wywyższając się pomimo pieniędzy. Jeżeli chcecie kogoś takiego odgrywać a jest to ciekawe, to śmiało- oddajcie się pomysłom, korzystajcie z wiedzy na temat tej narodowości a postać będzie genialna. Tutaj to już jest jak z innymi ludźmi. Każdy inaczej to przeżywa.

Tradycje, religia, święta.

• Większość ludności meksykańskiej jest katolikami(około 90%) głębokiej wiary dzięki czemu wszystkie święta są obchodzone z należycie, jest to dla nich okazja do spotkania się w dużym gronie i 'fiestowania'. Święta, które obchodzą:
• Dzień zmarłych, Dia de los Muertos- najstarsze religijno-etnicze święto meksykańskie, czczące pozagrobowe życie zmarłych i więzy rodzinne. Obchodzone jest w wigilię święta(1 listopada)i 2 listopada powiązane z katolickim świętem Zaduszek(Día de los Fieles Difuntos)
• Wszystkie święta chrześcijańskie. Obchodzą je bardzo hucznie, w gronie swoich przyjaciół, rodziny.
• Urodziny najstarszej osoby na dzielnicy/ulicy są traktowane jak święto.

10 najlepszych filmów o latynoskich gangach.

• "American Me" (1992)
• "Blood In Blood Out" (1993)
• "Boulevard Nights" (1979)
• "Mi Vida Loca" (1994)
• “Bangin: The Life of a Latino Gangster” (2004)
• “Zoot Suit” (1981)
• “Stand and Deliver” (1988)
• “Walk Proud” (1979)
• “Living the Life” (2000)
• “Down for Life” (2010)

Zakończenie.
Ogólnie, mniej więcej na takich zasadach zawsze działała każda moja postać latynoska. Według mnie Latynosami gra się najfajniej i może po przeczytaniu tego kogoś zajawię. Dla wszystkich osób, które napiszą, że tak nie jest w rl w obecnych czasach proponuje polecieć do USA po uprzednim załatwieniu sobie wizy a następnie uargumentować swoją wypowiedź. Miłego korzystania i powodzenia w kreowaniu postaci.

 

 

[CougarMontana 191]

Co do lowriderów - jeździli starymi autami, nie stać ich było na nowe i zaczęli je odremontowywać.

 

btw. http://www.youtube.com/watch?v=gn6X2JTOAHQ

 

25 lat w USA w skrócie.

[Pawlik 9 713]

Mówcie co chcecie, ale chyba najlepiej skonstruowany poradnik na LS-RP. Właśnie dlatego zawsze uważałem te akademie RP za chujowe. Co z tego, że będzie latał za tobą typ i mówił "tu się zachowaj tak", "tu powiedz 'ese'". Jeśli pomagać, to w taki sposób - opisać zachowania, zwyczaje, klimat, ale bez większych sugerowanych rzeczy.

[dawidziosz 2 261]

Mogles tez opisac kultury poszczegolnych gangow, jak wspomniales czy to o Clanton(obecnie setach 18th street gang) czy nawet o Sureños czy Norteños, bo sa ciekawe, pozwola latwiej sie zaklimatyzowac do aktualnych gangow na serwerze i jest o czym pisac.

[Moldas 8 286]

Może i są ciekawe ale to nie było celem tego poradnika.

[Cierni_ 3 091]

Jakby ktoś miał jeszcze jakieś filmy, to prosiłbym o zarzucenie ich tutaj.

[Moldas 8 286]

Colors.

[Ognisty 313]

Jeszcze jakby ktoś zalinkował, gdzie można obejrzeć te filmy z polskim lektorem/polskimi napisami (albo w ostateczności ang napisami) to byłby miut.

[Moldas 8 286]

Niestety tylko "Blood In Blood Out" oglądałem po polsku. Reszta dostepna chyba tylko w wersji angielskiej. Ewentualnie możecie poszukać jakiś napisów ale nic nie gwarantuje. Poza tym angielski nie jest taki straszny.

[Gość Shao.]

xxx

Edytowane 6 Lutego 2014 przez Shao.

[KSIĄŻE_SERWERA 723]

moldek ty hiszpanie

[Sebek 10 537]

Blood in blood out z polskim lektorem:

http://www.youtube.com/watch?v=KRYjdU2acZk

[Moldas 8 286]

Ogólnie postaram się niebawem zaaktualizować ten temat pod względem zawartości jak i grafiki. Na przestrzeni tych 3(?) lat kiedy ostatni raz go edytowałem, wpadło mi sporo rzeczy do głowy.

[Sharku 5 190]

to edytuj kolego.

[Text 1 132]

Napisano 06/02/2014